+

Porady

Parę słów o kocim linieniu



Wśród wielu kociarzy funkcjonuje powiedzenie: „W moim domu futro jest przyprawą”, a pojedyncze włoski nie dziwą nikogo, nawet gdy znajduje się je w kubku z kawą. Tak, kocia sierść potrafi dostać się dosłownie wszędzie. Czy powinno nas to martwić? To zależy.

Proces wymiany okrywy włosowej u kota

Linienie to nic innego, jak trwający przez cały rok proces wymiany okrywy włosowej, związany z gubieniem martwych włosów, w miejsce których powinny wyrastać nowe. Ten sam cykl przechodzą ludzie, wyczesując codziennie martwe włosy z głowy. Ponieważ kot ma znacznie więcej futra, u niego obserwujemy to w sposób bardziej intensywny.

W czasach, gdy koty zamiast w domach, gdzie teraz często jest ich miejsce, bytowały bardziej w obejściu i więcej czasu spędzały na zewnątrz, widoczna była większa sezonowość w linieniu: zjawisko nasilało się jesienią oraz wiosną. Wynikało to ze zmian w okrywie włosowej zwierząt: przed zimą należało wytworzyć grubsze i bardziej puszyste futro do ochrony przed mrozami, natomiast na wiosnę trzeba było je „zgubić”, przygotowując się na wyższe, letnie temperatury. Obecnie, gdy koty żyją w domach, w których panuje stabilna temperatura, nie obserwujemy aż tak silnie owego cyklicznego rytmu – koty po prostu linieją konsekwentnie przez cały rok, dostarczając nam rozrywek w postaci sprzątania i odkłaczania ubrań oraz mebli.

Od czego zależy intensywność linienia?

W pierwszej kolejności od diety, a konkretnie od tego jak dużo wartościowego i dobrze przyswajalnego białka odzwierzęcego kot spożywa. Dzieje się tak dlatego, że sam włos w 90% zbudowany jest z białek. Dorosłe osobniki nawet 30% dziennego zapotrzebowania na ten składnik pokarmowy przeznaczają na odbudowę komórek skóry i wzrost owłosienia. Jeśli zatem w diecie nie ma dużych ilości wartościowego i łatwo przyswajalnego białka odzwierzęcego, włos będzie słaby, łamliwy, tępy i będzie bardziej się „sypał”.

Poza wspomnianym białkiem na dobrą kondycję włosa wpływają też m.in zawarte pierwiastki śladowe (Fe, Zn, Cu, I), a także nienasycone kwasy tłuszczowe, głównie z grupy omega 3. Poza właściwie zbilansowaną, opierającej się na wysokiej zawartości mięsa diecie, dobrym sposobem na zadbanie o lepszy stan okrywy włosowej kociego przyjaciela jest też podawanie mu raz w tygodniu surowego (lub ewentualnie gotowanego) żółtka jajka kurzego (lub 4 żółtek przepiórczych), które ze względu na zawartość witamin i kwasów omega wspomagają kondycję skóry i sierści.

W tym miejscu należy też wspomnieć o kwestiach medycznych. Nadmierne wypadanie sierści może być bowiem u kota objawem różnego rodzaju dolegliwości: chorób skóry (w tym m.in. dolegliwości odpasożytnicze czy grzybicze), problemów z tarczycą, kłopotów alergicznych, czy też może pojawić się na tle nerwowym (mowa tu np. o łysieniu psychogennym lub o kompulsywnym wyrywaniu sobie futra przez zwierzaka). Stąd też, jeśli intensywność linienia wzbudza niepokój, najlepiej umówić się z kotem do lecznicy na badanie i wykluczyć ewentualne podłoża chorobowe.

O czym należy pamiętać?

Aby pomóc kotu pozbywać się na bieżąco martwych włosów z futra należy, poza właściwym żywieniem, koniecznie zadbać o regularne, odpowiednio prowadzone zabiegi pielęgnacyjne. Ma to szczególnie duże znaczenie u zwierząt z futrem półdługim lub długim, które są dodatkowo narażone na problemy wynikające z połykania martwych włosów podczas codziennej toalety. Aby zminimalizować to zagrożenie, powinniśmy regularnie wyczesywać nasze koty – te ze „zwykłą sierścią” również!

Do czesania służą dedykowane przyrządy takie jak grzebienie, szczotki, zgrzebła, furminatory, a nawet specjalne rękawice. Funkcja każdego z tych przedmiotów jest inna i jeśli masz wątpliwości co wybrać, skonsultuj się np. z groomerem, który pomoże dobrać akcesoria pod rodzaj sierści pupila. Odstępy pomiędzy poszczególnymi sesjami czesania również są różne. Bywa, że wystarczy, gdy wykonujemy ten zabieg 1-2 razy w tygodniu, ale są też takie koty, które tego rodzaju pielęgnacji potrzebują codziennie.

Jeśli, pomimo regularnej dbałości o okrywę włosową, pupil nadal gubi dużo sierści i obawiacie się, że część z niej może połykać podczas mycia futra, pamiętajcie o wprowadzeniu dodatków wspomagających proces odkłaczania. Najłatwiej można tego dokonać, dodając co kilka dni łyżeczkę oleju Omega 3 z ryb łososiowatych do posiłku. Będzie on pozytywnie wpływał na kondycję skóry i okrywy włosowej.

Podsumowanie

Życie z kotami to do pewnego stopnia godzenie się na to, że nasz dom będzie obsypany futrem. Oczywiście nadmierne linienie stanowi poważny problem i powinno być bezwzględnie konsultowane z lekarzem i zoo dietetykiem. Należy pamiętać, że nawet te zwierzaki, które są w pełni sił i w doskonałej kondycji sierść po prostu gubią i niewiele da się na to poradzić.

kocia behawiorystka

Artykuł powstał we współpracy z:

Małgorzatą Biegańską – Hendryk

Magister historii, technik weterynarii, dyplomowana behawiorystka zwierząt towarzyszących, zoodietetyczna kotów. Od 10 lat buduje markę kocibehawioryzm.pl. Autorka książek, artykułów i bloga. Prywatnie opiekunka 3 kocich futer (Stefana, Buni i Imbira) oraz sfinksa Gacka.