Myśląc o szkoleniu psów, chcemy je jak najszybciej wychować, a przy okazji uniknąć problemów behawioralnych w przyszłości. Jednak ile szkół czy poradników, tyle metod. Warto jest wybrać odpowiednie techniki szkoleniowe, aby efekt był jak najlepszy.
W Internecie można znaleźć szkolenie psów metodami tradycyjnymi, które są oparte na szeroko pojętej awersji. Tu liczy się efekt, jaki chce osiągnąć klient, a nie zwierzę. Początkowo używano tych metod szkolenia między innymi w wojsku, gdzie pies miał bezwzględnie wykonać zadanie, tak jak żołnierz rozkaz. W tej metodzie dopuszcza się stosowanie kar fizycznych, ponieważ treserzy zakładają, że osobnik nauczy się szybciej, by jej uniknąć.
Trzeba uważać na takie metody, ponieważ opierają się na dużym stresie. Psują relację z człowiekiem i mogą doprowadzić do wielu problemów behawioralnych czy traum psychicznych, a nawet do uszkodzeń ciała psa.
Inny sposób szkoleń bazuje na metodach pozytywnych. Mało kto wie, że w tej taktyce możemy wyróżnić kilka sposobów na wypracowanie danego zachowania.
Najczęściej spotykane jest naprowadzanie oraz kształtowanie, mniej naśladowanie oraz wyłapywanie. Niezależnie od sposobu, jaki wybierzemy, w szkoleniu pozytywnym nagrodą wzmacniamy pożądane zachowanie. Poczuciem straty dla psa, czyli „karą” jest jedynie utrata nagrody.
Naprowadzanie polega na tym, że gestem ręki lub danym przedmiotem naprowadzam psa, gdzie ma się znaleźć lub co zrobić na dane hasło. Przykładowo możemy w ten sposób nauczyć psa hasła „na miejsce”, dostawienia do nogi czy siadu. Jest to dobra metoda, zwłaszcza dla początkujących opiekunów i ich psów. Zwierzę szybko uczy się nowych zachowań, co daje dużo radości i motywacji. Natomiast ma jedną wadę. Pupil mało główkuje i uzależnia się od naszych podpowiedzi. Uczy się szybko, co nie oznacza, że skuteczne. Wyeliminowanie gestów może być problematyczne, tak samo jak wykonanie hasła, gdy pies jest rozkojarzony.
Kolejna, mniej popularna metoda to kształtowanie. Jest o wiele trudniejsza od naprowadzania, ale efekty są trwalsze. Polega ona na tym, że pies sam przewiduje zachowanie, na którym opiekunowi zależy. Nie dajemy mu podpowiedzi gestami, a naprowadzamy tak, aby sam wpadł na to, o co może nam chodzić. W tej metodzie ważny jest czas, precyzja i pomysł jak podzielić sesję szkoleniową na etapy, aby zachowanie udało się wypracować jak najszybciej. Dlatego w tej metodzie przyda nam się urządzenie o nazwie kliker, którym precyzyjnie możemy zaznaczyć, za co pies dostaje nagrodę. Przykładowo, jeżeli chcemy nauczyć sprzątania zabawek, zaczynamy od tego, aby spojrzał na zabawkę, następnie, żeby ją chwytał, później podnosił, a na koniec ćwiczymy wrzucanie do kosza. Jednak kształtowanie ma też wady. Przy źle zaplanowanej sesji może pojawić się frustracja.
Wyłapywanie to nic innego jak obserwowanie psa i nagradzanie pożądanych zachowań. Bardzo często nieświadomie stosujemy tę technikę między innymi przy nauce czystości. Nagradzamy za załatwianie się na zewnątrz. Tą metodą możemy nauczyć podążania przy opiekunie czy siadu. Warto to stosować przy szczeniakach.
Naśladowanie natomiast jest chyba najmniej popularną metodą. Potrzebny jest drugi pies, prezentujący dane zachowanie, które uczeń będzie kopiował. Czasami można zaobserwować ten sposób przy pracy behawioralnej, gdzie jeden psiak z wysokimi kompetencjami społecznymi, pomaga temu niepewnemu psu.
Można też pracować metodą Do As I Do. Jest to rodzaj treningu, w którym pies uczy się zachowania poprzez obserwację opiekuna i powtarzanie jego ruchów. Jest to bez wątpienia trudna metoda i rzadko spotykana. Natomiast naśladujący człowieka pies robi wrażenie.
Metod szkolenia psa jest wiele. Najważniejsze jest odpowiednie dobranie sposobu dla swojego zwierzaka. Unikajmy przestarzałych metod, ponieważ osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego. Stawiajmy na zabawę i relacje z psem, a tego uczy pozytywne wzmocnienie.
Artykuł powstał we współpracy z:
trener i behawiorysta psów, na co dzień opiekun dwóch adoptowanych kundelków Moki i Noelki. Śmiało może powiedzieć że razem tworzą idealne trio, a ich różne historie pozwalają na wspólny rozwój. W swojej pracy bazuje na pozytywnych wzmocnieniach, rozumie emocje psa oraz istotę jego zachowania.