+

Porady

W jaki sposób przekonać opiekuna, by wysterylizował swojego kota czy psa?



Zarówno kastracja, jak i sterylizacja zwierząt u wielu osób budzi poważne wątpliwości. Nie zawsze jednak nie są one związane ze zdrowiem czy bezpieczeństwem całej procedury, a często wynikają po prostu z nieświadomości.

Poniżej znajdziesz przydatne argumenty pozwalające przekonać osobę, która zastanawia się czy poddać kota czy psa zabiegowi kastracji.

Jak sterylizacja wpływa na zdrowie?

Właściciel często obawia się, że procedura może mieć powikłania, a wycięcie zdrowych narządów jest nieuprawnioną ingerencją w organizm, który z pewnością na tym ucierpi. Jest wprost przeciwnie. Zarówno sterylizacja, jak i kastracja (przeprowadzone w odpowiednim wieku i pod kontrolą specjalisty) nie tylko nie wpływają negatywnie na zdrowie zwierzęcia, ale pomagają zapobiec wielu schorzeniom.

W przypadku suk i kocic sterylizacja zapobiegnie chorobom macicy i jajników. Pomaga wykluczyć ryzyko bolesnego, niebezpiecznego i trudnego do wyleczenia schorzenia, jakim jest ropomacicze. Sterylizując młodą kotkę lub suczkę zapobiegniemy być może jej przedwczesnej śmierci. Dodatkowo, kotka podczas rujki bardzo cierpi, jest przemęczona i często agresywna – tego również można jej oszczędzić.

Dla psów i kocurów sterylizacja i kastracja też mają bardzo dużo zalet. Zapobiegają chorobom jąder, w przypadku kotów zmniejszają ryzyko nowotworów, a w przypadku psów chorób prostaty. Te właśnie schorzenia często są przyczyną bólu, a nawet przedwczesnej śmierci ukochanego zwierzęcia.

To i inne tego typu fakty to suche informacje, które znamy bardzo dobrze, a jednak widzimy, że nie zawsze przekonują właścicieli zwierząt. Jeżeli chcemy by to, co chcemy przekazać, zostało dobrze przyjęte i zrozumiałe musimy skupić się na patrzeniu z punktu widzenia klienta. Często choroby, które mogą się pojawić za pięć czy dziesięć lat wydają się po prostu bardzo odległą perspektywą. Dużo osób liczy też, że ich psa czy kota po prostu ominą. Jak poradzić sobie z takim podejściem? Skupmy się przede wszystkim na mówieniu o tym, że ukochane zwierzę może żyć długo, cieszyć się dobrym zdrowiem i do końca życia być radosne, jeżeli tylko dokonamy teraz kastracji. W ten sposób klient widzi nie nadchodzącą kiedyś karę za brak wykonania zabiegu, tylko realne i namacalne korzyści. U niektórych osób dobrze działa też zwrócenie uwagi na to, że leczenie w przyszłości może być bardzo drogie.

Niedogodności

Często przyczyną niechęci do sterylizacji jest obawa przed tym, że zmieni się charakter i waga zwierzęcia. Temu drugiemu można zapobiec bardzo łatwo – wystarczy odpowiednia karma dla psa, czy karma dla kota. Na rynku jest bardzo wiele gotowych produktów dla zwierząt po kastracji, praktycznie każdy producent karmy dla psów ma taką w ofercie. Wystarczy więc, że właściciel zważy psa i dokładnie odmierzy karmę, a żywienie okaże się proste i przyjemne.

Co ze zmianami charakteru? Jeśli zwierzę się zmienia, to raczej wychodzi to na korzyść właścicielowi. Kto chce, by jego kot znaczył teren obsikując mieszkanie, a kotka miałczała nie dając żadnemu z domowników spać? Kto lubi, kiedy jego pies podczas spaceru w parku ucieka, bo jakaś suczka w pobliżu ma cieczkę? Część osób ma małe doświadczenie w opiekowaniu się zwierzętami i dlatego warto im uświadomić, jak duże nieprzyjemności możemy mieć przez niekastrowane zwierzę.

Chęć posiadania młodych

Kotki i szczeniaczki są urocze, ale warto uzmysłowić klientom, jak trudno znaleźć dobry dom dla młodych zwierząt, a przede wszystkim z jakimi kosztami się to wiąże. Już sama karma dla psa czy kota, dostosowana do potrzeb karmiącej matki czy młodych, to dodatkowy koszt. Nie wspominając już o szczepieniach, czy innych wydatkach dla weterynarzy. Zwierząt z niezarejestrowanych hodowli nie wolno w Polsce sprzedawać – ta informacja również dla wielu właścicieli może być nowością.

Podsumowanie

Chcąc przekonać klienta do sterylizacji postarajmy się skupić na tym, jakie konsekwencje lub zalety będzie on odczuwał w przyszłości. Często same medyczne fakty to po prostu za mało, by przemówić do wyobraźni niektórych osób. Mówienie o psach uciekających w parku, kocurach siusiających ściany, czy kotkach uciekających i wracających z kociętami często pozwala problem urealnić i uświadomić wszystkie konsekwencje. Brzydki zapach w mieszkaniu jest mniejszym problemem, niż na przykład nowotwór jąder u psa, ale za to bardziej realnym.