Podczas, gdy ludzie chronią się przed wzmożoną potliwością, pies co najwyżej będzie siedzieć obok z wywieszonym językiem i dyszeć. Mimo, że może to wyglądać inaczej – tak naprawdę to my posiadamy lepsze „układy chłodzące” całe ciało. Pocąc się schładzamy praktycznie cały organizm w bardzo szybki i skuteczny sposób.
Psy posiadają jedynie kilka gruczołów służących do produkcji potu. Większość z nich jest ukryta w jego łapach – stąd też w czasie upałów jego łapy najintensywniej pachną – pozostałość po przodkach znaczących w ten sposób teren. Tym samym próba schłodzenia ciała przebiega przede wszystkim przez otwarcie pyska, wysunięcie języka i szybkie, ale płytkie oddechy. Psy, którym jest gorąco, mają też powiększone naczynia krwionośne w uszach i na pysku, dzięki czemu krew płynąca bliżej skóry jest szybciej schładzana. Pamiętać należy, że jakakolwiek aktywność fizyczna w bardzo gorący dzień może doprowadzić do hipertermii, czyli przegrzania organizmu – normalna temperatura psa waha się w granicach 38-39 st. C. a powyżej 41 st. C. to już hipertermia. Stosujmy wszystkie możliwe sposoby, aby ulżyć psu w tych ciężkich dla niego chwilach upałów.
Opracował
dr Jacek Wilczak
Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW,
Ekspert ds. żywienia Zwierząt Domowych w Zakładzie Produkcji Karmy Dolina Noteci