Bardzo często opiekunowie zauważają różnicę w zachowaniu swojego psa, kiedy jest na smyczy, a kiedy puszczony luzem. Spotykają się również z okazywaną agresją do innych psów czy ludzi. Określa się to mianem agresji smyczowej. Czym ona jednak jest i jaka jest przyczyna takiej zmiany zachowania?
Mówiąc o agresji smyczowej czy nadreaktywności na smyczy, zastanawiamy się, jak to jest, że pies spacerujący luzem nie przejawia takich zachowań, a kiedy jest przypięty do smyczy jego postawa się zmienia. Jest to postawa nabyta i musimy mieć świadomość, że bagatelizowanie jej, może doprowadzić do agresji ogólnej. Dlatego kiedy pies przyjmuje postawę ofensywną (skacze, szczeka) oraz łagodniejsze np. kulenie, zamrożenie, czyli ogólne wycofanie, powinny być dla nas ostrzeżeniem.
Chcąc przepracować problemy wynikające ze stosowania smyczy, musimy zrozumieć skąd się biorą. A przyczyn jest kilka.
Ograniczenie swobody komunikacji, psy komunikują się ze sobą głównie niewerbalnie, poprzez mowę ciała. Widząc z daleka obcego psa w środowisku naturalnym, czworonogi minęłyby się po łuku w celu uniknięcia konfliktu i zapoznania się z dystansu. Z racji środowiska, w jakim żyjemy możliwość ta, została mocno ograniczona, a nasza postawa ciała w połączeniu ze smyczą wymusza na czworonogu konfrontację. W wielu przypadkach do tej sytuacji musimy dodać wymuszenie podniesienia głowy poprzez napiętą smycz przypiętą do obroży, co może już być odczytane przez drugiego psa jako zagrożenie.
Kolejnym powodem, dla którego nasz pies może nie lubić smyczy, jest wywoływane przez nią ogólne napięcie ciała. Również źle dobrane szelki mogą powodować dyskomfort czy nawet ból. A każda sytuacja, która powoduje u psa dyskomfort, przyczynia się do wzrostu poziomu stresu i napięcia mięśniowego. Musimy pamiętać, że to z kolei uruchamia strategie 5f, które omawialiśmy tutaj https://www.dolina-noteci.pl/Strategie-5f-blog-pol-1676540934.html, a najczęstszą z nich jest uciekaj lub walcz.
Z pierwszych dwóch powodów możemy już wysnuć teorię, że chodzi głównie o ograniczenia w komunikacji na linii pies – pies. Jednak pamiętajmy, że mądra praca ze smyczą może takie zachowania zminimalizować, a nawet wyeliminować. Trening naprawia komunikację pies -opiekun, a gdy na tej linii są zgrzyty, to wtedy również może wystąpić agresja smyczowa. Dzieje się tak, ponieważ nieświadomie lub świadomie strofujemy pupila, kierujemy nim. Wtedy napinamy smycz, by pies zwolnił, odciągamy go od rozpracowywania różnych zapachów czy wymuszamy zmiany kierunków. To wszystko powoduje frustrację u naszego psa, czego efektem jest wspomniana wyżej agresja.
Musimy również pamiętać, że napięta smycz jest przekaźnikiem emocji. Momenty, w których ją napinamy, często są połączone z naszą frustracją czy zdenerwowaniem. Czworonogi to wyczuwają i przejmują nasze emocje.
Zaczynając prace nad agresją wywołaną smyczą, w pierwszej kolejności należy poznać tajniki psiej komunikacji. Dzięki temu nauczymy się odpowiednio reagować, chociażby poprzez ustawienie naszego ciała. Znajomość psiego języka pozwoli nam zrozumieć, o czym rozmawiają psy oraz co mówią nam jako opiekunom! Sami sobie będziemy odpowiadać na przykład na pytanie: Czy na pewno mój pies wyraża chęć przywitania się z każdym psem? Odpowiedź jest jedna – nie chce. Psy, tak jak ludzie, wybierają sobie kumpli. A znajomość komunikacji da nam jako opiekunom odpowiedź, z którym psiakiem nasz pupil czuje się dobrze, a z którym nie.
W drugiej kolejności, chcąc kontrolować psa, zamiast toczyć z nim walkę na smyczy, poświęćmy mu czas na naukę najprzydatniejszych haseł, takich jak skupienie na przewodniku, zmiana kierunku czy chodzenie przy nodze, gdy sytuacja tego wymaga. Dzięki szkoleniu oszczędzimy i sobie i psiakowi zbędnych nerwów.
Bardzo ważną kwestią jest spełnianie psich potrzeb. Niezaspokojone zwiększają frustrację, a im wyższy jej poziom, tym bardziej pobudzony jest pies. Mając dobrze zbudowane przywołanie, dajmy naszemu pupilowi raz na jakiś czas odrobinę wolności w bezpiecznych warunkach.
Jeżeli pies ma problem z agresją na smyczy i chcemy to przepracować, zacznijmy od akceptacji problemu. To pozwoli nam odpuścić stres, dzięki czemu pozbędziemy się negatywnych emocji. To bardzo pomaga!
Agresja smyczowa jest częstym problem. Poznając jednak przyczyny, łatwiej jest nam zacząć nad nią pracę. Podczas terapii mogą wystąpić i wzloty, i upadki, natomiast warto jest poświęcić na to czas, nieważne ile by go było potrzeba. W końcu spacer to najlepsza część psiego dnia!
Mateusz Glazik
trener i behawiorysta psów, na co dzień opiekun dwóch adoptowanych kundelków Moki i Noelki. Śmiało może powiedzieć że razem tworzą idealne trio, a ich różne historie pozwalają na wspólny rozwój. W swojej pracy bazuje na pozytywnych wzmocnieniach, rozumie emocje psa oraz istotę jego zachowania