Jak powszechnie wiadomo, pies widzi świat nosem. Nie możemy jednak zapomnieć, że słuch u naszych czworonogów to również jeden z lepiej rozwiniętych zmysłów. I jest zdecydowanie bardziej czuły od ludzkiego. Wystarczy spojrzeć na porównanie, w jakich zakresach słyszymy my, a w jakich nasz pupil. Zdrowy człowiek słyszy w zakresie od 20 do 20 000 Hz, a pies już od 20 do 65 000 Hz. Jeśli nasz psiak zaczyna przejawiać zachowanie dla nas problemowe, warto zastanowić się, czy aby na pewno powinniśmy szukać przyczyny w tym, co widzimy, a nie w tym, czego (nie) słyszymy.
Widząc reakcję psa na różne dźwięki, często myślimy, że ma on fobię dźwiękową. Jednak musimy pamiętać, że fobią nazywamy stan, w którym reakcja na bodziec wywołuje stopień pobudzenia niewspółmierny do zagrożenia. Jest on dodatkowo długotrwały i utrzymuje się nawet po ustąpieniu hałasu. Dodatkowo wywołuje wtórne napady lękowe wywołane przez mniejsze, często łagodne dźwięki.
Jeżeli widzimy psiaka, który na huk petardy odskoczy w bok i szczeknie, ale szybko wraca do równowagi, możemy mówić o przestraszeniu się.
Przy fobii dźwiękowej nagły wystrzał zwierzę może odbierać nawet jako ból! Jest to spowodowane wysoką czułością, z jaką psiak odbiera docierający hałas.
Jakie objawy mogą wystąpić przy tego typu problemie?
Bardzo często problem z dźwiękami wynika z błędnie przeprowadzonej socjalizacji, dlatego mając szczeniaka, warto oswajać go z różnymi dźwiękami.
Wiedząc, jak dobry zmysł słuchu posiadają psy oraz jak zachowują się, gdy dotknie je problem akustyczny, możemy łatwiej zrozumieć naszego pupila który, boi się spacerowania po mieście lub szczeka na losowych ludzi. Może być tak, że zwierzę nie radzi sobie z ludźmi i powinniśmy przepracować ten element, jednak jeżeli stoimy w miejscu, warto przeanalizować jak zachowuje się nasz pupil, gdy nie ma tylu ludzi. Reakcja jaką jest szczekanie na obcych, może być efektem problemu z dźwiękami, a szczeknięcie na przechodnia jest tylko próbą rozładowania negatywnych emocji.
Podobnie może być w przypadku lęku separacyjnego, gdzie reakcja pupila może być nie na samotność, a na dźwięk, który się pojawia. Dlatego tak ważne jest nagrywanie psa z zapisem audio, bo tylko tak jesteśmy w stanie dopasować plan działania pod danego psiaka! Jeżeli zaczniemy pracować nad separacją, a dźwięki są również problemem, będziemy stali w miejscu.
Problem z dźwiękami możemy podpiąć tak naprawdę pod większość, jak nie wszystkie problemy. Nie oznacza to, że każdy psiak ma fobię akustyczną! Warto mieć jednak świadomość tego problemu.
Nie ma jednego skutecznego planu działania dla psiaków z podobnymi problemami. Ile psów, tyle schematów. Dlatego na forach internetowych jest tak wiele postów o tym, że nie zawsze skuteczne są te same metody. Behawiorysta budując plan działania musi dostosować harmonogram pod danego pacjenta. W takim planie zawarte są nawet najmniejsze szczegóły od intensywności dźwięku, głośności do długości jego występowania.
Plan terapii zakłada pracę na niskim pobudzeniu, ponieważ stres blokuje zdolność uczenia się. Dlatego tak ważne jest budowanie strategii radzenia sobie i pewności siebie przy dźwiękach w łatwych warunkach, dostosowanych do konkretnego psa!
Fobia dźwiękowa jest problemem, o którym przypominamy sobie bardzo często przed Sylwestrem. Jednak im szybciej zaczniemy nad tym pracować, tym lepiej, w szczególności, że może ona być też przyczyną innych problemów behawioralnych. Dodatkowo warto działać pod okiem specjalisty, ponieważ nieodpowiednio zbudowany plan może pogłębić dolegliwości.
Artykuł powstał we współpracy z:
trener i behawiorysta psów, na co dzień opiekun dwóch adoptowanych kundelków Moki i Noelki. Śmiało może powiedzieć że razem tworzą idealne trio, a ich różne historie pozwalają na wspólny rozwój. W swojej pracy bazuje na pozytywnych wzmocnieniach, rozumie emocje psa oraz istotę jego zachowania.